Nigdy dość jazdy na desce

Department of Nike Archives

Cofnij się do 2002 roku i zobacz drogę Nike SB od skateboardingowego outsidera do ikony kultury.

Ostatnia aktualizacja: 29 grudnia 2022
Czas czytania: 5 min
Nigdy dość jazdy na desce

Tak, 20 lat Nike SB. Gdy wielka marka zaczynała działać na peryferiach dość hermetycznego środowiska, mało kto spodziewał się, że stanie się ona liderem tego sportu i będzie pchała do przodu kulturę i innowacje związane z butami tak, jak potrafi to robić tylko Nike. Historia SB jest jednak pełna zakrętów, zwrotów akcji i innych interesujących wydarzeń – a wszystkie z nich prowadziły do miejsca, w którym znajdujemy się – zarówno my, jak i skateboarding – teraz. Przyjrzyjmy się, jak do tego doszło…

Był rok 2002. Po wielu nieudanych próbach związanych z wejściem do świata skateboardingu firma Nike postanowiła przekazać stery młodemu wizjonerowi, Sandy’emu Bodeckerowi. Jako że chwilę wcześniej udało mu się z sukcesem wprowadzić Nike do równie wymagającego świata piłki nożnej, nie minęło wiele czasu, gdy w końcu sprawy dotyczące skateboardingu zaczęły iść we właściwym dla Nike kierunku. I właśnie wtedy pojawił się model SB Dunk…

Nigdy dość jazdy na desce

Szaleństwo związane z premierą butów SB Dunk wyniosło oddział na nowy poziom, ale był to dopiero początek. Innowacje zawsze były dla nas najważniejsze, więc nieustannie zadawaliśmy sobie pytania: w jaki sposób możemy sprawić, że buty będą lżejsze? Mniej toporne? Bardziej dynamiczne? Bardziej stylowe? Odpowiedzi zaprowadziły nas do nowych modeli, współprac z kultowymi artystami i artystkami oraz linii butów sygnowanych nazwiskami najlepszych sportowców i sportowczyń.

A skoro mowa o butach sygnowanych nazwiskami sportowców i sportowczyń – historia ta byłaby niekompletna bez zawodników i zawodniczek noszących nasze buty i mających ogromny wpływ na to, w jakim miejscu znajduje się dziś skateboarding.

Nigdy dość jazdy na desce

Zespół zaczynał z czterema ikonami, ale szybko doszło do znaczącego poszerzenia kadry za sprawą sportowców, takich jak Paul Rodriguez (jedna z czterech osób mających na koncie 10 butów Nike sygnowanych swoim nazwiskiem), Eric Koston, Stefan Janoski, Omar Salazar, Lewis Marnell i Lance Mountain, a także młodych gniewnych, takich jak Grant Taylor, Ishod Wair i Shane O’Neill. Skateboardingowe filmy SB, takie jak „Debacle”, „Chronicles”, „Gizmo”, „Trust Fall, Constant” oraz oczywiście „Today Was A Good Day”, definiowały poszczególne okresy, a zawodnicy, których popisy możemy na nich oglądać zapisali się złotymi zgłoskami na kartach skateboardingowej historii. Kadra licząca kiedyś cztery osoby ma obecnie 46 członków i członkiń, w tym skaterów i skaterki roku, ulicznych wyjadaczy, olimpijczyków i olimpijki oraz legendy undergroundu z całego świata.

Nowa generacja, na której czele stoją Leo Baker, Nyjah Huston, Yuto Horigome, Rayssa Leal i Sky Brown, redefiniuje ten sport na własnych zasadach, otwierając drzwi dla każdej osoby, która jest na tyle odważna, aby stanąć na desce. Minione 20 lat zdecydowanie było legendarnym okresem. Kolejne 20 narobi jeszcze większego zamieszania.

Nigdy dość jazdy na desce
Nigdy dość jazdy na desce

Szaleństwo związane z premierą butów SB Dunk wyniosło oddział na nowy poziom, ale był to dopiero początek. Innowacje zawsze były dla nas najważniejsze, więc nieustannie zadawaliśmy sobie pytania: w jaki sposób możemy sprawić, że buty będą lżejsze? Mniej toporne? Bardziej dynamiczne? Bardziej stylowe? Odpowiedzi zaprowadziły nas do nowych modeli, współprac z kultowymi artystami i artystkami oraz linii butów sygnowanych nazwiskami najlepszych sportowców i sportowczyń.

A skoro mowa o butach sygnowanych nazwiskami sportowców i sportowczyń – historia ta byłaby niekompletna bez zawodników i zawodniczek noszących nasze buty i mających ogromny wpływ na to, w jakim miejscu znajduje się dziś skateboarding.

Zespół zaczynał z czterema ikonami, ale szybko doszło do znaczącego poszerzenia kadry za sprawą sportowców, takich jak Paul Rodriguez (jedna z czterech osób mających na koncie 10 butów Nike sygnowanych swoim nazwiskiem), Eric Koston, Stefan Janoski, Omar Salazar, Lewis Marnell i Lance Mountain, a także młodych gniewnych, takich jak Grant Taylor, Ishod Wair i Shane O’Neill. Skateboardingowe filmy SB, takie jak „Debacle”, „Chronicles”, „Gizmo”, „Trust Fall, Constant” oraz oczywiście „Today Was A Good Day”, definiowały poszczególne okresy, a zawodnicy, których popisy możemy na nich oglądać zapisali się złotymi zgłoskami na kartach skateboardingowej historii. Kadra licząca kiedyś cztery osoby ma obecnie 46 członków i członkiń, w tym skaterów i skaterki roku, ulicznych wyjadaczy, olimpijczyków i olimpijki oraz legendy undergroundu z całego świata.

Nowa generacja, na której czele stoją Leo Baker, Nyjah Huston, Yuto Horigome, Rayssa Leal i Sky Brown, redefiniuje ten sport na własnych zasadach, otwierając drzwi dla każdej osoby, która jest na tyle odważna, aby stanąć na desce. Minione 20 lat zdecydowanie było legendarnym okresem. Kolejne 20 narobi jeszcze większego zamieszania.

Nigdy dość jazdy na desce

Data pierwszej publikacji: 30 grudnia 2022