Pokonaj typowe blokady umysłu związane z treningiem po porodzie

Jeśli zgoda lekarza na powrót do ćwiczeń wywołuje w Tobie raczej obawę niż radość, mamy dla Ciebie radę: nie stresuj się tym. „Twoje ciało wykonało właśnie kawał niewiarygodnie pięknej roboty, która sama w sobie jest definicją siły”– mówi Lucy Hutner, nowojorska psychiatrka, lekarka i główna redaktorka publikacji pt. Textbook of Women’s Reproductive Mental Health. „A ponieważ ciąża i poród były dla Ciebie naprawdę niezwykłym obciążeniem, potrwa trochę czasu, zanim poczujesz się gotowa i zmotywowana do treningu”.

Dlatego pamiętaj, że nie ma nic złego w czekaniu na odpowiedni moment. Gdy już ta chwila nadejdzie, przewiń w dół, by zobaczyć wskazówki eksperckie, które pomogą Ci przywrócić właściwy sposób myślenia. Oto co zrobić, gdy…

Nieprzespane noce, ustanowienie nowego porządku dnia i danie organizmowi czasu na wyleczenie sprawiają, że możesz nie czuć się na siłach, by ćwiczyć. Kluczem do przezwyciężenia tego uczucia jest po prostu podjęcie działań. „Prawda jest taka, że motywacja nie pojawia się przed rozpoczęciem aktywności” – wyjaśnia Jessie Mundell z Kingston w Oregonie, mama dwójki dzieci, certyfikowana trenerka osobista i kinezjolożka, która specjalizuje się w aktywności przed ciążą i po ciąży. „Motywacja najczęściej pojawia się po wykonaniu treningu i zauważeniu, jak wpłynął on na Twoje samopoczucie fizyczne, psychiczne i emocjonalne”. Innymi słowy, zacznij się ruszać, a motywacja powinna pojawić się sama.

Spróbuj tego: „Zagrzewam do działania wszystkie moje klientki, które chcą zbudować nawyk ćwiczenia mimo spadku motywacji, ponieważ taki poziom może się jeszcze utrzymywać przez jakiś czas” – mówi Mundell. Nawet kilka minut ruchu może wzbudzić w nich apetyt na więcej.

To naturalne, że podczas opieki nad noworodkiem odkładasz na bok swoje potrzeby. Trudno jest postawić siebie na pierwszym miejscu, gdy tuż obok jest maleńka istota, która potrzebuje Cię we wszystkim. „Ale nie pozwól, aby poczucie winy Cię przytłoczyło” – mówi Mundell. Zasługujesz na czas, by zadbać o siebie.

Spróbuj tego: „Zmień swojej nastawienie w kwestii troski o siebie” – mówi Mundell. Nie, to nie jest samolubne i może być okazją do stworzenia zdrowego modelu postępowania dla Twojego dziecka. „Chcę stanowić dla moich dzieci przykład matki, której zależy, by zadbać o siebie” – dodaje. „Żeby widziały mamę, która aktywnie dba o swoje ciało”.

Jeśli zwykle spędzałaś dużo czasu na intensywnym treningu, brak możliwości poświęcenia takiej samej ilości czasu na aktywność teraz może być frustrujący. Może nawet zastanawiasz się, czy niezbyt intensywna aktywność się w ogóle liczy? Odpowiedź: Tak, jak najbardziej! „Może masz do dyspozycji tylko 15 lub 20 minut, ale nawet tak krótki trening jest skuteczny. Musisz jednak zmienić swoje podejście, by nawet najmniejszy wysiłek móc traktować jak sukces” – wyjaśnia Mundell.

Spróbuj tego: „Zapomnij o starej definicji „dobrego” treningu. Rób krótsze treningi lub podziel sesje na mniejsze serie w ciągu dnia” – mówi Mundell. Staraj się nie czekać z aktywnością, aż dziecko zaśnie, ponieważ drzemka malucha to dobry moment na odpoczynek również dla Ciebie. Zamiast tego zrób szybki trening lub kilka powtórzeń, jednocześnie nie tracąc z oczu harcującego na brzuszku brzdąca.

To naturalne, że chcesz wrócić do tego, jak wyglądałaś przed porodem, ale nie pozwól, by nierealistyczne obrazy w sieci wywierały na Tobie presję, która doprowadzi do przetrenowania. Po pierwsze, może to być dla Ciebie niebezpieczne, a po drugie może pozostawić Cię w poczuciu porażki, gdy nie zobaczysz oczekiwanych postępów w szybkim czasie. Odnalezienie rytmu po porodzie wiążę się z okazywaniem sobie nadzwyczajnej wyrozumiałości. „Przydatne jest przypomnienie sobie, że Twoje ciało przeszło głęboką przemianę, za którą idą zmiany fizyczne, logistyczne i psychiczne” – wyjaśnia Hutner. „Ten okres to często najbardziej transformacyjny czas w życiu, a do tego moment, w którym jesteśmy wyjątkowo wrażliwe. W związku z czym powrót do siebie może zająć nam nieco dłużej”.

Spróbuj tego: daj sobie więcej czasu na regenerację i odzyskanie sił. „Przyjęło się, że okres poporodowy trwa trzy miesiące, ale myślę, że tak naprawdę jest to o wiele dłuższy czas” – mówi Hutner. „Nie da się przejść przez największe fizjologiczne wyzwanie w naszym życiu i odzyskać sił w zaledwie kilka tygodni. Zaufaj sobie i swojej zdolności do zrozumienia, co się dzieje z Twoim ciałem, ale jednocześnie nie bądź wobec siebie za bardzo wymagająca”.

„A kiedy znów zaczniesz ćwiczyć, pomocne może się okazać dotarcie do źródła swojej motywacji” – podpowiada sportowczyni Nike Angela Manuel-Davis. „Po urodzeniu dziecka czułam, że moje ciało jest mi zupełnie obce” – dodaje. „Było to bardzo przytłaczające. To, co pozwoliło mi dokonać mentalnej przemiany, to przywiązanie do mojego celu. Przypomniałam sobie, kim byłam, i przeszkody, które pokonałam, i że nadal mam w sobie tę samą siłę. Pamiętanie o moim celu pozwoliło mi w bardziej spokojny sposób kontynuować moją podróż po porodzie”.

Jeśli trudno jest Ci po porodzie przypomnieć sobie swój cel (co jest absolutnie w porządku, gdy zaczynasz nowy rozdział życia), może ta mała, urocza istotka zainspiruje Cię do odnalezienia w sobie nowej motywacji.