Dina Asher-Smith o stanikach
Staniki sportowe i młodsza ja
List do mnie samej w wieku 12 lat
Hej Dina,
to Ty, trzynaście lat później.
Krótkie wprowadzanie… jesteś teraz naprawdę dobrą sprinterką. Udało Ci się. To świetna sprawa. Twoja praca polega na podróżowaniu po świecie i robieniu tego, co kochasz, na najwyższym poziomie. Masz też przyjaciół na całym świecie. Nie będę psuła Ci niespodzianki i wypisywała wszystkich Twoich osiągnięć, ale możesz mieć pewność, że będziesz z siebie dumna. Zaufaj mi.
Najważniejsza sprawa, o której muszę Ci teraz powiedzieć, to to, że za mniej więcej rok doznasz bolesnego złamania stopy, gdy będziesz niewyspana na treningu hokeja o siódmej rano. Radzę Ci więc zachować czujność o poranku. Proszę, nie przychodź na trening niedobudzona. Będziesz próbowała przeskoczyć nad piłką, która do Ciebie leci… źle obliczysz jej lot, wylądujesz na niej, poślizgniesz się i uszkodzisz stopę. Jednak jeśli mnie nie posłuchasz i skończysz, chodząc o kulach, nic się nie stanie… Zdasz sobie dzięki temu sprawę, że kochasz lekkoatletykę, a Twoje miejsce jest na bieżni.
Porozmawiajmy teraz o Twoich piersiach i sportowych stanikach. Cóż… Twoja droga do stanika będzie mniej ekscytująca niż wielu z Twoich przyjaciółek. Właściwie ta droga nie będzie zbyt długa, jako że nie urosną one zbyt duże, hahaha. Jeśli jednak chodzi o same staniki, uda Wam się znaleźć wspólny język. Będziesz miała więcej sportowych staników niż normalnych. Właściwie będziesz miała więcej sportowych staników niż jeansów, T-shirtów czy innych ubrań. Będziesz miała modele w przeróżnych kolorach, fasonach i wersjach. Będziesz nosiła je przynajmniej sześć dni w tygodniu. (Tak, przykro mi, trenujesz teraz sześć dni w tygodniu. John naprawdę podkręcił tempo).
Wiem, że na początku dziwnie się je nosi. Wydaje mi się, że głównie chodzi o to, że nieco wstydzisz się tego, jak się zmieniasz i rozwijasz. Rozumiem to, początkowo może być dziwnie, ale nie ma w tym nic złego. Dzięki nim sport jest o WIELE łatwiejszy. Żadnego kołysania ani bólu, żadnych obrzęków po treningu. Skup się po prostu na tym, aby być jak najlepsza, a nie na dyskomforcie czy tym, że za mocno się chwiejesz. Wkrótce noszenie stanika sportowego wejdzie Ci w krew. Zobaczysz, stanie się to, zanim wypowiesz słowa „koszulka z krótkim krojem”, a czasami będziesz trenowała nawet w samym staniku bez T-shirtu.
Życie jest fajne, Ty też dobrze sobie radzisz. Nie ma się czym przejmować, więc się nie martw.
Ściskam Cię mocno i pamiętaj, żeby być w pełni obudzona podczas gry w hokeja 😏
Dina